„Heavier Yet” przepełnia muzyka, to absurdalne określenie w kontekście płyty muzycznej, ale jednak tak to bym opisała. Muzyka, która zdaje się wylewać z głośników. Niesamowita w swoim bogactwie i pasji. Prawie całkowicie, prawie, bo jego wokal – dźwięczny, ale twardy, poskromiony i smutny w barwie, niczym rama trzyma w ryzach te pędzące trąbki, śmiałe chórki i rytm, który wydaje się żyć własnym życiem. Muzyka Seun Kuti & Egypt 80 sprawia wrażenie, że dzieje się w niej dużo na raz, dużo niezwiązanych z sobą historii, ale jednak są to połączone mechanizmy, które napędzają się, współgrają i razem tworzą muzykę.
Kwiecistą jak folk, niespodziewaną jak jazz, żywiołową jak funk i wyrazistą jak soul, w zasadzie niejednoznaczną, choć czerpiącą co najlepsze z „wielkich” muzycznych gatunków. Czerpiącą świadomie i bez kompleksów. Jednak jest to muzyka daleka od klasycznych szablonów, trochę egzotyczna, a trochę wręcz odwołująca się do alternatywnych rozwiązań, odważnych połączeń i nieoczywistych kompozycji, czasem trudnej harmonii. Choć jest to twórczość o konotacjach etnicznych, ma w sobie coś z industrialności. Działa jak fabryka – i zespół, który kolektywnie pracuje nad niełatwym brzmieniem i samo brzmienie, które raz wydobyte nabiera jakby zwielokrotnionej mocy, powiela się i powtarza, pulsuje, rozrasta się.
Trudno jest jednoznacznie opisać wrażenia, z jakimi Seun Kuti & Egypt 80 pozostawiają słuchaczy. Tak wiele żywej, pulsującej muzyki na „Heavier Yet” sprawia radość, ale sam Seun Kuti śpiewa ją smutno. Jakby chciał powiedzieć coś bardzo ważnego w piękny sposób i tak wyraziście, żeby na długo zostało zapamiętane. Pamięta się długo, bo moc muzycznego przekazu jest tu najwyższej próby.
Seun Kuti & Egypt 80 wystąpią podczas tegorocznej edycji OFF Festival Katowice, która odbędzie się w dniach 1-3.08.2025 r. Wydaje mi się, że jest to jeden z tych letnich koncertów, na które czeka się całą zimę.