Eluveitie w Polsce

Ania poleciła mi zespół Eluveitie i powiedziała, że chciałaby pójść na ich koncert, bo będą grali w Polsce jesienią. Taki folk metal to jest, muzyka, wobec której jestem trochę nieufna, ponieważ nie potrafię wyczuć czy oni tak na serio, czy ktoś mnie tu wkręca. Denerwuje mnie w muzyce aktorstwo, a zachwyca, gdy niemal rozdziera duszę, szczerością i emocjami. Natomiast jak słyszę tych wszystkich folkmetalowców, dajmy na to wokalistów Eluveitie, to nie wiem czy oni o swoich uczuciach śpiewają, czy bajki mi opowiadają. Niezwykłe stroje, śpiewanie w nieistniejących lub nieużywanych językach, kreacja „na mroczne średniowiecze”, wszystko to wygląda interesująco, brzmi dobrze i pewnie fajnie jest wczuć się w ten klimat i przenieść do innego, nierzeczywistego świata, tylko właśnie – czy na serio tak?

W każdym razie w folk metalu zadziwia mnie jedna rzecz – przecież jest szalona i niegasnąca moda na wszystko w stylu fantasy (tajemne moce, czarownice, wampiry, elfy, mroczne krainy) w literaturze, filmie, grach komputerowych, dlaczego więc nie w muzyce? Patrząc na całą tą „fantastyczną” koniunkturę takie Eluveitie nie powinno schodzić z playlist najmodniejszych stacji radiowych. Czemu tak się nie dzieje?

Ania poleciła mi zwłaszcza dwie ich piosenki „Inis Mona” i „Siraxta”:


Ja chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na teledysk do piosenki „A Rose For Epona”, zrealizowany przez wrocławską Grupę 13, która od kilku lat kręci im klipy.

I to jest jedyny wrocławski wątek ten historii, co wywołuje we mnie pewne rozgoryczenie, gdyż, tak jak Ania mi wspomniała, Eluveitie wystąpi jesienią w Polsce: 27.11.14 w Krakowie, 28.11.14 w Warszawie, 29.11.14 w Szczecinie, czyli znowu ciekawy zespół omija Dolny Śląsk. Jak w takich warunkach chodzić na koncerty? Najbliżej chyba do Pragi (26.11.14).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *