Dostałam maila, w którego temacie widniała informacja „animowany teledysk z obszarów wiejskich”, a jako że obszary wiejskie są ostatnio scenerią mojej codzienności, ucieszyłam się myśląc „no, w końcu jakiś dobrze sprofilowany mailing”. Szczerze – bardzo dobry zabieg komunikacyjno-promocyjny, bo czy ktoś kiedyś widział animowany teledysk z obszarów wiejskich? A czy chciałby zobaczyć – wiadomo, że tak, jak każdą osobliwość, której nie doświadcza się na co dzień.
Teledysk ten ma wartość edukacyjną, o której dowiedziałam się z jego opisu, nie dostrzegłam jej, gdy oglądając go po raz pierwszy jeszcze o niej nie wiedziałam – mianowicie, przedstawia świat i człowieka w kolorach, w jakich prawdopodobnie widzą go zwierzęta. To, że nie zrozumiałam tego bez wytłumaczenia być może twórców teledysku nie ucieszy, ale tyle o nim. Na uwagę zasługuje też muzyka. Ta jest ładna, spokojna, delikatna – sielska, zgodna z tradycyjnym wizerunkiem wsi. Mi brakuje w niej trochę niepokoju, bo przecież dojrzałe zboże to nie jest przyczynek do spokojnej kontemplacji, a zalążek stresu i harówki związanej ze żniwami. Ale wygląda pięknie i to piękno ta muzyka oddaje. Zapowiada nową płytę, którą zdołała mnie zaciekawić.
Zobacz również:
„The window of his room” poto&aby
„The sun illuminated his face” poto&aby
Płyta „Zboże już dojrzałe” poto&aby
„Przestrzeń” poto&aby
„Na bagna” poto&aby