„Paranoid Betazoid” 1965

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dziesięć lat temu wiele radości sprawiła mi ich debiutancka płyta „High Time”. A teraz radość jeszcze większą do mojego życia wnosi ta nowa epka – „Paranoid Betazoid”. Tak wiele świetnych zespołów kończy na debiucie. Tak wiele dobrej muzyki przepada w zapomnieniu. A 1965 pamiętam i po dziesięciu latach słyszę, że jest lepiej jak było. Już się tak łatwo nie rymują i choć to tylko cztery utwory, to trwają tyle, co siedem na debiucie. Bogatsze pomysły, niezmiennie świetne wykonanie.

„Paranoid Betazoid” wygrywa wszystko, niesamowicie czystą energią, która wprawia w tak dobry nastrój, że niczego złego nie można powiedzieć. Nie chce się, chce się tego słuchać. 1965 powiela podobne pomysły i kręci się wokół tego, co najlepiej mu wychodzi. Jest to muzyka mocno trzymająca się jednego gatunku, choć zawsze z pomysłem. Na „Paranoid Betazoid” w każdym utworze zdaje się być testowany jakiś nowy patent. Ja kupuję wszystkie.

Podoba mi się prosta melodia „Night Is The Enemy” wpleciona w obszerną kompozycję. Podoba mi się jak „Chill Out Song” mniej więcej w połowie staje się jakby zupełnie innym utworem, a po chwili zmienia się znów, co dzieje się dość zaskakująco i ostentacyjnie, ale wciąż w dobrym tonie. Podoba mi się klasyczna struktura piosenki „Flames Get Higher”. Podoba mi się wstęp i zakończenie „1 000 000 Kilometers Away” w stylu komunikatu ze statku kosmicznego (choć moim pierwszym skojarzeniem była melodia z westernu).

Odwołując się do wyobrażeń pozaziemskich, 1965 na „Paranoid Betazoid” oferują przestrzeń kosmiczną jak z komiksu, bo ta muzyka nie odbija się od Ziemi. Jest na swój sposób bardzo tradycyjna, hołdująca klasycznym, rockowym brzmieniom, bardzo odległa od elektroniki, jaka w podróży w kosmos wydaje się być niezbędna. To nie jest muzyka przestrzeni, raczej muzyka relacji, oparta na koncepcji dobrego grania, mocnego wyrazu i radości, jaką daje wspólne tworzenie dźwięków i odtwarzanie ich w wyobraźni.


Zobacz również:
„Make Some Noise” 1965
„High Time” 1965

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *