„Comin’ Back To Me” Jefferson Airplane

Dlaczego ta piosenka nie przetrwała na zaszczytnych miejscach na listach przebojów wszech czasów? 27 listopada 2017 roku usłyszałam ją chyba po raz pierwszy, a na pewno pierwszy raz świadomie. A istnieje już pół wieku! Taki nieskazitelny brylancik romantycznej prostoty. Taka piękna ballada na zimową porę. Z nalotem vintage, ale wcale nie przestarzała. Cudownie się tego słucha. I na wiele sposobów, ponieważ właściwie to nie wiem, czy to jest smutny, czy pogodny utwór. Im dłużej słucham, tym trudniej jest mi ocenić, czy sęk w tym, że „do mnie wrócisz”, czy że „teraz cię przy mnie nie ma”. Dlatego przy „Comin’ Back To Me” Jefferson Airplane można: nostalgicznie przenosić się w czasie, rozmarzać się na smutno albo wesoło, z napięciem śledzić dramaturgię tekstu, doszukiwać się niepokoju w brzmieniu fletu, albo można też, zwyczajnie, poddać się przyjemności obcowania z czymś nieziemsko pięknym.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *