Prosty motyw, który powtarza się przez cały utwór w bardzo klasyczny sposób – ze wstępem, rozwinięciem i zakończeniem. Prosty do tego stopnia, że już po kilku minutach zaczyna się go nucić – charakterystyczny i rozpoznawalny. On właśnie uchodzi za receptę sukcesu nowej płyty, którą ma promować i wielu artystów „celuje” w takie motywy, niekoniecznie szczęśliwie, często popadając w irytujący banał, wywołujący efekt przeciwny do zamierzonego. A Maciej Fortuna zrobił to bardzo dobrze, klasycznie i z klasą, ta jego trąbka wydaje zaledwie kilka dźwięków, w kółko tych samych, przez cały utwór, jednak emanują one taką charyzmą, że słucha się ich w niezmiennym skupieniu, napięciu, oczekiwaniu na coś niezwykłego. Ja po takiej zapowiedzi oczekuję niezwykłej płyty, która pod tytułem „JAZZ” ukaże się 22 kwietnia.
Ten utwór o nieznanym tytule, który zapowiada nową płytę zespołu Maciej Fortuna Trio jest dla mnie jak motyw muzyczny z dobrego filmu kina noir, w którym trudno rozstrzygnąć, co jest ważniejsze, to, że ktoś zabija, czy to, że ktoś cierpi. I jak dobry film noir jest idealny technicznie, na miarę dzieła sztuki, a przy tym dostarcza rozrywki. To jest taki jazzowy utwór szyty na miarę piosenki – krótki, melodyjny, wpadający w ucho, łatwo przyswajalny nawet dla tych, których swoją wielkością odstrasza taki jazz pisany wielkimi literami. Bo to jednak jest jazz pisany wielkimi literami i proszę posłuchać – jest piękny, wcale nie jest straszny.
A nim ukaże się ta płyta, po której spodziewam się niezwykłości, to grupa szczęśliwców będzie mogła usłyszeć ją w wersji live w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego. Maciej Fortuna Trio w składzie: Maciej Fortuna – trąbka, Kuba Mielcarek – kontrabas, Frank Parker – perkusja, wystąpi tam 25 marca o godzinie 19:30 i zaprezentuje premierowe wykonanie „JAZZU”. Bilety są dostępne sklepie Polskiego Radia.