Bywa czasem tak, że jest za dużo ciepłych dni, wtedy nagrywa się smutne, letnie płyty. Takie, na przykład, jak „Bezśnieże” Lili Liliany. Krótka, melancholijna, filigranowa…
blog muzyczny – relacje z koncertów – recenzje płyt – felietony
Bywa czasem tak, że jest za dużo ciepłych dni, wtedy nagrywa się smutne, letnie płyty. Takie, na przykład, jak „Bezśnieże” Lili Liliany. Krótka, melancholijna, filigranowa…