Od lutego słuchałam tej płyty parokrotnie i nigdy nie brzmiała tak, jak dzisiaj. Jak zerwane więzy anonsujące wolność. Obwiniam za to czas letni, którego tak…
blog muzyczny – relacje z koncertów – recenzje płyt – felietony
Od lutego słuchałam tej płyty parokrotnie i nigdy nie brzmiała tak, jak dzisiaj. Jak zerwane więzy anonsujące wolność. Obwiniam za to czas letni, którego tak…