Teraz o sztuce. Muzyka i architektura razem najczęściej występują chyba w powszechnie cytowanym zdaniu Franka Zappy, że pisanie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze. Tak, dożyliśmy dziwnych czasów, kiedy o muzyce trzeba pisać, bo jej nie słychać (to idea bloga ¿Dlaczego Nie Gra?). Ale to dygresja. W głównym temacie tego wpisu chciałabym zwrócić uwagę na to, że muzyka i architektura jest wciąż mało popularnym duetem artystycznym. A szkoda. Niesamowity projekt „Empty Space” realizowany przez francuskie stowarzyszenie blogerów La Blogothèque przy współpracy z firmą Converse dowodzi, że łączenie tych dwóch sztuk wnosi do każdej z nich coś niepowtarzalnego, a przy okazji tworzy też zupełnie nową jakość – filmowego piękna.
„Empty Space” to cykl, na razie pięciu, teledysków zrealizowanych w zabytkowych wnętrzach Paryża i Fontainebleau. Wzięły w nim udział zespoły: Foals, Franz Ferdinand, SUUNS, Sigur Rós oraz Anna Calvi. Generalnie, o teledyskach w kontekście sztuki mówi się dużo złego, że są czystą komercją, mają płytkie treści, zabijają wyobraźnię czy nawet sieją zgorszenie. „Empty Space” to silny głos sprzeciwu w tej dyskusji i przykład unikatowej sztuki, jaka wyniknąć może z połączenia muzyki, filmu i architektury.
Wszystkie są piękne, ale moim ulubionym jest zdecydowanie episode 1 – Foals „Late Night”.
Foals – Late Night | Bibliothèque de l’Hôtel de Ville
Franz Ferdinand – Love illumination | Hotel de Crillon
SUUNS – Powers of ten | Grand Palais
Sigur Rós – Hrafntinna | Podziemia Paryża
Anna Calvi – Love of my life | Château de Fontainebleau
Zobacz również:
Anna Calvi – gitarzystka. Rzecz o nowej płycie
Anna Calvi „A Kiss To Your Twin” (live)