Dlaczego wcześniej nie słyszałam tej piosenki?

Na teledysk Edyty Bartosiewicz do piosenki „Zanim coś…” natknęłam się w Internecie dosłownie kilka tygodni temu i wywołał on moje tytułowe zdziwienie. W latach 90. gdy Edyta Bartosiewicz wydawała swoje najlepsze płyty byłam naprawdę jej fanką, sądziłam, że mniej więcej kojarzę jej wszystkie piosenki, na pewno te, które warto znać. A tym czasem umknęła mi taka perełka. Ale podejmuję ten temat nie dlatego, by rozwodzić się nad swoją muzyczną ignorancją… Przypadek tej piosenki, może bardziej tego teledysku, nasunął mi refleksje na temat zjawiska, nazwijmy to, „zaginionej muzyki”.

Ten utwór miał potencjalnie wszystko do tego, aby odnieść medialny sukces: przejmujący tekst, prostą melodię, świetny (jak na lata 90.) teledysk, był nagrany przez doskonałą wokalistkę w czasie, gdy była u szczytu swojej kariery, a nade wszystko, został napisany po śmierci superikony tamtych lat – Kurta Cobaina i dedykowany właśnie jemu. Miał za sobą świetną historię, świetne wykonanie i świetne możliwości promocji, a mimo to, został zignorowany przez media. Jak wielkie muszą być zatem pokłady „zaginionej muzyki”? Jak wiele jest takich piosenek, które są niesamowite, a o których istnieniu nie wie prawie nikt, które kurzą się gdzieś na zapomnianych płytach? Myślę, że rozmiary tego zjawiska są tak wielkie, że właściwie można by już nie tworzyć nowej muzyki, tylko przekopywać się przez stare nagrania, odnajdując wciąż nowe, wspaniałe utwory.



1 thought on “Dlaczego wcześniej nie słyszałam tej piosenki?”

  1. Ja też miałam wszystkie płyty Edyty, zresztą nadal jej słucham, a na tę piosenkę natknęłam się przypadkiem na Youtube tak ze 2 dekady później…
    Też mnie taka myśl nachodzi, co też wartościowego mnie omija.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *