„Porcelana” Kwiaty

Muzyka Kwiatów przypomina mi malarstwo abstrakcyjne – trzy kreski składające się na całe dzieło sztuki. Wydaje się być tak samo banalna (przy pierwszym odbiorze), prosta w środkach, niezrozumiała czy też skłaniająca do głębokiego poszukiwania znaczeń. Najnowsza płyta zespołu pod tytułem „Porcelana” jest tego typu dziełem. Tak przy pierwszym przesłuchaniu trudno jest rozeznać o co w nim chodzi, jak również czy w ogóle chodzi w nim o coś, czy jest po prostu kompilacją ładnych dźwięków i zabawy słowem. Myślę, że to już indywidualna sprawa czy ktoś usłyszy w tej muzyce prostotę czy głęboko ukryte treści. Wszystkiego można się spodziewać.

Większość utworów na „Porcelanie” grana i śpiewana jest niespiesznie tak, jakby wszystko miało trwać w nieskończoność i jakby nic nie można było na to poradzić, jakby ich autorzy nic nie chcieli nimi osiągnąć. Udziela się błogi nastrój, który trudno jest wytłumaczyć, bo w zasadzie jest to muzyka niezadowolenia, przynajmniej takie sugestie odbiera się za pośrednictwem warstwy tekstowej większości utworów. Tą nieracjonalność odbieram jako złożoną emocjonalność, którą trudno wyrazić w uspójnionej estetyce, którą w ogóle trudno wyrazić, myślę, że „Porcelana” zespołu Kwiaty jest bardzo udaną tego próbą.


Zobacz również:
„Portugalia” Kwiaty
„Chleb, igrzyska” Kwiaty
„Petek wiosną” Kwiaty
„Koniec Wakacji” Kwiaty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *