Dopiero w kwietniu będzie ta płyta i to pod koniec. Wydaje mi się, że to strasznie długo czekać tyle na nią. Zwłaszcza, gdy zapowiada ją tak dobra piosenka. „Wait It Out” zespołu Planes jest tego typu utworem, który specjalnie się nie starając od razu się podoba. A to przez to, że posiada delikatną dozę staroświeckości, która czyni muzykę swojską i bliską sercu. To jest taki typowy, liczący sobie kilka wieków, rodzaj piosenki, którą może wykonać każdy i z łatwością dostosować do warunków i publiczności. „Wait It Out” można śpiewać z przyjaciółmi w parku, dziecku do snu , na głosy podczas szkolnej akademii, albo wykrzyczeć do kilkutysięcznego tłumu podczas rockowego koncertu.
„Wait It Out” jest bardzo ciekawą piosenką. Można powiedzieć, że delikatną i staroświecką, ale zarazem z dużym potencjałem energii i mocą, która sprawia nawet, że kruszą się i rozpadają bardzo silne stereotypy. Bo to wytatuowany po szyję perkusista (Placebo) takie piękne piosenki pisze.