„Perfect Blue Building” Counting Crows

Łodzie ratunkowe nie przypływają po tych, co są w bezpiecznych miejscach – dużo czasu poświęciłam ostatnio historii na ten temat i przypadkiem odkryłam, że jest o tym piosenka. Stara, zapomniana, wciąż poruszająca. O niezauważalnych tragediach dziejących się w idealnych miejscach, w kryjówkach, w których nigdy nic złego się nie wydarzy. Tam nie ma ratunku, bo nikt nie dostrzega zagrożenia (kryjówka przecież z założenia jest bezpiecznym schronieniem).

I taka też jest ta piosenka – cudownie balladowa, chciałaby się powiedzieć: romantyczna. Przyjemna melodia, w której nie ma nic z tragedii, perfekcyjnie kamufluje milczącą rozpacz, której nic nie zaradzi, bo skoro nic się nie wydarzy, to nic się nie zmieni. Można wzywać pomocy, ale łodzie nie przypłyną. Z takich „idealnie niebieskich budynków” można uratować się tylko w jeden sposób – wychodząc. On niesamowicie charyzmatycznie o tym śpiewa.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *