„The Road” Henry No Hurry

Wczoraj w pociągu przypadkowo usłyszałam rozmowę jednego pana, który powiedział, że w ciągu 15 lat przejechał na rowerze 46 tysięcy kilometrów, po tym, jak lekarz zabronił mu grać w piłkę. Droga jest lekiem na wiele schorzeń, a jej sukcesywne przemierzanie doprowadza do imponujących rezultatów. Uzdrawiająca i imponująca – dlatego zapewne jest tak wdzięcznym tematem różnego rodzaju twórczości. „The Road” autorstwa Henry No Hurry potwierdza to, w konwencji małych rzeczy, które z czasem kumulują się w coś niewiarygodnego. Bo to taka sobie spokojna, ładna piosenka z prostym przesłaniem i prostą melodią, trochę romantyczna, trochę oczywista, trochę optymistyczna. Nazwałabym ją muzyką codzienności, też w tym znaczeniu, że słuchana codziennie nic na tym nie traci.


Zobacz również:
„Koniec z panem” Henry No Hurry
„Explosions On The Sun” Henry No Hurry!
„The Calving of Inner Glaciers” Henry No Hurry
„Fainted For 10 Sec” Henry No Hurry!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *